Kuchnia jest sercem całego domu. Duża czy mała, elegancka czy nieformalna, urządzona minimalistycznie czy wystawnie – to właśnie tam skupia się życie rodzinne i tam przesiadują przyjaciele. W niej się gotuje, je i spędza wspólnie czas. I też najłatwiej o bałagan.
To właśnie kuchnia najczęściej wymaga sprzątania, bo w niej dzieje się najwięcej. Ciągle wyciągamy z szafek naczynia, z szuflad sztućce i przyprawy, przygotowujemy posiłki, a potem znów staramy się zaprowadzić w kuchni ład. Nie jest łatwo. Na pewno po posiłku często zostawały wam pojedyncze sztućce, jakieś buteleczki, serwetki, korkociągi, torebki, które nie znalazły swego miejsca. Co zrobić, by utrzymanie ładu w kuchni było łatwe i nie zabierało nam całych godzin?
Trzymamy w nich przede wszystkim sztućce, ale często także przyprawy i wiele innych drobnych przedmiotów. Żeby nie pogubić się w tym stosie utensyliów, warto sobie pomóc. Warto wyposażyć szuflady w segregatory na sztućce, organizatory na przyprawy i dodać maty antypoślizgowe.
Do kupienia segregatorów na sztućce nie trzeba już nikogo namawiać.
Najpopularniejsze są plastikowe, dostępne w każdym markecie, ale możemy wybrać te w szlachetniejszej wersji, zrobione z drewna bambusa czy wikliny. Wiele z nich ma rozsuwane boki, bez trudu więc dopasujemy je do każdej szuflady.
W podobny sposób możemy przechowywać przyprawy. Niekoniecznie trzeba je trzymać w słoiczkach nad kuchenką do czego przywykliśmy, ale zapakować do szuflady. Są na rynku specjalne organizatory z rzędami szklanych słoiczków, do których przesypiemy zawartość torebek z przyprawami. To wygodne rozwiązanie. Po otwarciu szuflady zobaczymy całą zawartość pojemników, przezroczystych i szczelnych – łatwo więc znajdziemy pożądaną przyprawę i nie będziemy rozsiewać ziół po całej kuchni.
Kuchenne szuflady to także miejsce na drobiazgi, których zwykle zbiera się cała masa. Są korkociągi i scyzoryki, zapasowe klucze i pojemniki z wykałaczkami, sznurki, gumki, zapałki, zapalniczki i tysiące innych. Zwykle leżą w gigantycznym bałaganie, bo wysuwając szufladę przesuwamy je razem z nią. W utrzymaniu porządku w tym stosie drobiazgów pomogą maty antypoślizgowe (można je przycinać na pożądany wymiar), które dodatkowo zabezpieczą dno szuflad przed zarysowaniem.
O wiele łatwiej będzie zachować porządek w dużej szafce, jeśli jej przestrzeń podzielimy na mniejsze. Producenci wyposażenia kuchni znakomicie o tym wiedzą. Dlatego na rynku dostępne są całe systemy mobilnych wyciągów i relingów, kuszące urodą chromowanych półek i zestawami świetnie skomponowanych pojemników. Po otwarciu drzwiczek szafki taki system automatycznie i bezszelestnie wysuwa się na zewnątrz, a my nie mamy problemu z ułożeniem garnków, butelek i słoików na wyznaczonych im miejscach.
To oczywiście jest wygodne, ale i drogie. Jeśli na duży wydatek nie możemy sobie pozwolić, spróbujmy sami zadbać o ergonomię szafek. Wstawmy rząd słoików na sypkie produkty, dodajmy kolorowe plastikowe pojemniki na chochle, noże i trzepaczki, zamontujmy wewnątrz szafek wieszaki na kubki czy kieliszki, zawieśmy na drzwiach koszyki na ścierki. W sklepach mamy do wyboru mnóstwo takich detali ułatwiających wyposażenie domowej kuchni. Za niewielkie pieniądze.
Oczywiście nie wszystko da się zapakować do szafek, bo często używane przedmioty wygodnie mieć w zasięgu ręki. Jednak również spróbujmy posegregować je w osobnych pojemnikach, co pomoże w utrzymaniu porządku. Warto zaopatrzyć się w wiaderka-organizery czy koszyki na środki do mycia naczyń i mydło, kupić stojaki na noże i deski do krojenia. W bardziej nowoczesnych wnętrzach dobrze sprawdzi się magnetyczny reling na ścianę, na którym zawiesimy kuchenne utensylia.
Dobrze zadbać o estetykę tych przedmiotów, będziemy przecież oglądać je kilka razy dziennie. I dodać ciekawe detale – na haczykach zawieszonych na drążku wyeksponować kolekcję miedzianych garnków, dekoracyjnych dzbanków czy porcelanowych filiżanek. Kuchnia powinna być czysta, ale i miła dla oka – wtedy rzeczywiście będzie sercem domu.