Kuchnia jest sercem każdego komu. Tam spędzamy największą ilość czasu, gotując, jedząc czy też odrabiając z dziećmi prace domowe. Każdy zatem stara się, aby była urządzona w sposób, który sprawi, że będziemy chcieli tam przebywać. Jak jednak z życia wiadomo, nie chodzi tu wyłącznie o kwestie wizualne. Wpływ na to mają również czynniki takie jak rachunki, zdolność utrzymania porządku, ale również wygoda i bezpieczeństwo. Na jaką zatem kuchnię się zdecydować, aby spełniała nasze warunki?
Jeszcze dobrych kilka lat temu nie było żadnego problemu z wyborem kuchni. W sklepach poza różnymi modelami czy też kolorami można było dostać tylko kuchenki gazowe. Sprawa zatem była prosta, wystarczyło tylko zdecydować którą wybrać, aby pasowała naszej wizualnej koncepcji. Dziś jest już trudniej. Kuchnie prześcigają się w liczbie urządzeń elektrycznych, bez których w większości można żyć. Większość rozwiązań, to wymysły producentów, chcących przyciągnąć klientów czymś nowym i nieznanym. Z niektórych rozwiązań możemy spokojnie zrezygnować, jednak podstawą jest płyta grzewcza. Może być mała, większa, biała, czarna, stalowa, o niestandardowych kształtach i rozmiarach, lecz najtrudniejszym dylematem jest wybór między płytą gazową, a elektryczną (w tej drugiej jest jeszcze płyta indukcyjna, ale ze względu na specyfikę jest odrębną kategorią).
Jeszcze do niedawna najpopularniejsza na rynku. Dzięki niej możemy gotować potrawy “na ogniu”, co jest szybsze niż na płytach elektrycznych, przez co są bardziej aromatyczne i pełne smaku. Najnowsze modele są wyposażone w specjalne urządzenia chroniące przed ulatnianiem się gazu. No i najważniejsza zaleta – jej eksploatacja jest wyjątkowo tania (tańsza od płyt ceramicznych nawet o 100%, a od indukcyjnych o ok. 70%).
Mimo, że koszty eksploatacji są znacznie niższe od kuchni elektrycznych, to przy gazowej potrzebna jest odpowiednia instalacja. Aby podłączyć kuchnię gazową potrzebujemy albo instalacji, albo butli gazowej, którą trzeba regularnie zmieniać. Podczas gotowania jesteśmy narażeni na dość spore utraty ciepła, zwłaszcza kładąc na większy palnik mniejsze garnuszki. Płyta gazowa posiada też różnie zakamarki, w których osiada się brud, który natomiast ciężko jest doczyścić i wymaga zdecydowanie więcej pracy przy czyszczeniu niż płyty elektryczne.
Tu do działania nie potrzebujemy żadnych skomplikowanych instalacji, oraz strachu przy zmianie butli z gazem – jedynie prądu. Powłoka jest gładka, dlatego łatwo ją utrzymywać w czystości. Wadą oczywiście jest fakt, że jest dużo droższa w eksploatacji. No i kiedy prądy zabraknie, to nic nie ugotujemy.
Ciekawym aspektem jest zmieniająca się cena gazu i prądu na przestrzeni ostatnich lat. W 2012 roku przez sześć lat cena prądu wzrosła o 45%, natomiast gazu aż do 67%, co z pewnością osłabiło argument ekonomiczny płyt gazowych.
Ostatecznie batalia między gazem a prądem w kuchni może jednak zakończyć się remisem. Dużym powodzeniem cieszą się płyty hybrydowe, zasilane zarówno na prąd i gaz. To idealne rozwiązanie dla ludzi dbających o budżet, którzy czasem chcą ugotować coś szybciej, bez problemów z czystością.